KORONAWIRUS
Wydarzenia
ostatnich dni skłoniły nas do ukazania i porównania słów proroków dotyczących
tego czasu który nastał , a konkretnie tej pandemii koronawirusa. Co ma czynić Duchowieństwo i lud wierny aby złagodzić Gniew Boży i sprowadzić Boże
błogosławieństwo na ziemię.
We wcześniejszych wiekach i latach zdarzały się różne epidemie i pandemie
wirusów na całym świecie, umierały setki tysięcy a nawet miliony ludzi na całym
świecie. Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny wskazywał wówczas ludziom że idą złą drogą,
i żeby ich ratować dawał różne objawienia Matki Bożej i Świętych Kościoła, lecz
lud a czasem Duchowieństwo i kapłani nie słuchali. I gdy kończyły się Boże
upomnienia i Boża cierpliwość Pan Bóg zsyłał Kary Boże. Kary te
wymieniamy z dużej litery ponieważ kiedy nastaje Kara Boża , kara taka jest
Święta, a to dlatego żeby ludzkość się opamiętała i powróciła na drogę
zbawienia.
Nie należy
zapominać że jednym z Bożych przymiotów jest Miłosierdzie Boże które się
objawiło w pełni na Krzyżu kiedy Bóg złożył ofiarę za całą ludzkość. I taką też
ofiarę mamy w naszych Kościołach gdzie kapłan katolicki sprawuje Najświętszą
Ofiarę Przebłagalną czyli Mszę Świętą w której dokonuje się przemiana chleba i
wina w Ciało i Krew Żywego Boga Jezusa Chrystusa, i taką też ofiarę spożywamy w
czasie Komunii Świętej.
A więc kapłani
naszej jedynej i prawdziwej Świętej Wiary Katolickiej stają się strażnikami tej
najwyższej Ofiary Samego Boga. Nikt inny Ciała Pańskiego nie może dotykać
choćby w najgorszym zagrożeniu.
Pan Bóg ma moc
nas uleczyć przez Ciało Swe i Krew i tak też się działo szczególnie od IX wieku
gdzie kapłani zawsze podawali z godnością ludowi Ciało Pańskie przy
balaskach gdzie lud klękał i w takiej postawie na język przyjmował do serc
swoich Ciało i Krew Żywego Umęczonego Boga. Dawało to ludowi siłę i moc do
przezwyciężenia wszelkich chorób i przeciwności.
Nadmieniamy tą ważną sprawę bo widzimy jak poniewierane przez kapłanów i
wiernych jest Ciało Pańskie, nierzadko udzielane bez pateny, oraz
udzielane o zgrozo! na rękę co powoduje straszne poniewieranie okruszków
Ciała Pańskiego po całej świątyni Bożej.
W tym należy
upatrywać główną przyczynę upadku wiary a co za tym idzie braku
błogosławieństwa Bożego dla Kościoła i świata które w postaci chorób czy
wirusów nas dotykają. Jest jeszcze wiele spraw dotyczących Ofiary Mszy Świętej
którą należy naprawić, i powrócić do Mszy Trydenckiej która doskonale
zabezpieczała Przenajświętszy Sakrament, więcej o tym na naszej stronie.
Trzeba
prawdziwego szczerego nawrócenia i zwrócenia się całym sercem ku Sacrum żebyśmy
ocaleni zostali i przebłagali zagniewanego Boga którego następnym przymiotem -
nigdy o tym nie należy zapominać , jest Sprawiedliwość Boża.
Módlmy się w tym czasie za kapłanów i wiernych aby powrócili do Źródeł Żywej Wiary.Amen. |
Co mówią wierni kapłani:
Kardynał Sarah: Powszechna
komunia na dłoń jest częścią ataku szatana na Eucharystię.
„Dlaczego nalegamy na przyjęcie
Komunii na stojąco i na rękę?”
Diane Montagna
RZYM, 22
lutego 2018 r.
LifeSiteNews
Szef departamentu watykańskiego nadzorującego
liturgię wzywa wiernych katolickich, aby powrócili do przyjmowania Komunii
Świętej na język i klęcząc.
We wstępie do nowej książki na ten temat
kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego, pisze: „Najbardziej
podstępny atak diabelski polega na próbie zagaszenia wiary w Eucharystię
poprzez zasiewanie błędów i wspieranie niewłaściwego sposobu odbieranie tego.
Naprawdę wojna między Michałem i jego Aniołami z jednej strony, a Lucyferem z
drugiej trwa w sercach wiernych. ”
„Celem
szatana jest Ofiara Mszy Świętej i rzeczywista obecność Jezusa w konsekrowanej
Hostii” - powiedział.
Nowa książka
Don Federico Bortoli została wydana po włosku pod tytułem: „Rozdawanie komunii
na rękę: ankieta historyczna, prawna i duszpasterska” [ La distribuzione
della comunione sulla mano. Profile, historie i pastorali ].
Wspominając
stulecie objawień fatimskich, Sarah pisze, że Anioł Pokoju, który ukazał się
trójce pasterzy przed wizytą Najświętszej Dziewicy, „pokazuje nam, jak
powinniśmy przyjąć Ciało i Krew Jezusa Chrystusa”. Jego Eminencja identyfikuje
następnie oburzenie, jakim Jezus jest dzisiaj obrażany w Najświętszej
Eucharystii, w tym „tak zwaną „interkomunię ”.
Sarah
zastanawia się, w jaki sposób wiara w Rzeczywistą Obecność „może wpłynąć na
sposób, w jaki przyjmujemy Komunię i odwrotnie”, i proponuje papieża Jana Pawła
II i Matkę Teresę jako dwóch współczesnych świętych, których Bóg dał nam naśladować
w ich czci i przyjęcia Najświętszej Eucharystii.
„Dlaczego
nalegamy na przyjęcie Komunii w postawie stojącej i na rękę?”, pyta prefekt Kongregacji Kultu
Bożego. Sposób, w jaki Najświętsza Eucharystia jest rozdawana i przyjmowana,
pisze, „jest ważną kwestią, nad którą musi się dziś zastanowić Kościół”.
Poniżej, za
uprzejmym zezwoleniem La Nuova Bussola, gdzie po raz pierwszy opublikowano przedmowę ,
oferujemy naszym czytelnikom tłumaczenie LifeSiteNews kilku kluczowych
fragmentów tekstu kardynała Sarah.
***
Opatrzność,
która mądrze i słodko pozbywa się wszystkiego, zaproponowała nam książkę Dystrybucja
komunii na rękę, autorstwa Federico Bortoli, tuż po świętowaniu stulecia
objawień fatimskich. Przed objawieniem Najświętszej Maryi Panny wiosną 1916 r.
Anioł Pokoju ukazał się Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi i powiedział im: „Nie
lękajcie się, jestem Aniołem Pokoju. Módlcie się ze mną. ” (...) Wiosną 1916
r., Podczas trzeciego objawienia Anioła, dzieci zdały sobie sprawę, że Anioł,
który był zawsze ten sam, trzymał w lewej ręce kielich, nad którym zawieszono
hostię. (...)
Dał Świętą
Hostię Łucji, a Kielich Hiacyncie i
Franciszkowi, którzy pozostali na kolanach, mówiąc: „Weźcie i wypijcie Ciało i
Krew Jezusa Chrystusa, strasznie obrażonego przez niewdzięcznych ludzi. Zróbcie
zadośćuczynienie za ich zbrodnie i pocieszcie waszego Boga. ” Anioł ponownie
padł na ziemię,powtarzając tę samą modlitwę trzy razy z Łucją, Hiacyntą i
Franciszkiem.
Anioł Pokoju
pokazuje nam zatem, jak powinniśmy otrzymać Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. Modlitwa o
zadośćuczynienie podyktowana przez Anioła niestety wcale nie jest nieaktualna.
Ale jakie są znieważenia, jakie Jezus przyjmuje w Najświętszej Hostii, dla
których musimy dokonać zadośćuczynienia? Przede wszystkim dochodzi do znieważenia
samego Sakramentu: okropnych profanacji, o których donosili niektórzy
konwertyci z byłego satanizmu i przedstawiający makabryczne opisy. Komunie
świętokradzkie, które nie są przyjmowane w stanie łaski Bożej lub nie wyznają
wiary katolickiej (mam na myśli pewne formy tak zwanej „komunii” ), są również
oburzeniem. Po drugie, wszystko, co mogłoby zapobiec owocności Sakramentu, a
zwłaszcza błędy w umysłach wiernych, aby nie wierzyli już w Eucharystię, jest znieważeniem dla Naszego Pana. Idąc po tej błędnej myśli, straszne profanacje, które mają miejsce w tak
zwanych „czarnych mszach”, nie ranią bezpośrednio Tego, który w Hostii jest
skrzywdzony, kończąc się jedynie wypadkami chleba i wina.
Oczywiście
Jezus cierpi za dusze tych, którzy Go profanują i za które przelał Krew, którą tak
nędznie i okrutnie gardzą. Ale Jezus cierpi bardziej, gdy niezwykły dar Jego
Bosko-ludzkiej Eucharystycznej Obecności nie może przynieść jego potencjalnych
skutków duszom wierzących. I dlatego możemy zrozumieć, że najbardziej
podstępny diaboliczny atak polega na próbie ugaszenia wiary w Eucharystię,
poprzez zasiewanie błędów i wspieranie niewłaściwego sposobu jej otrzymania. Naprawdę
wojna między Michałem i jego Aniołami z jednej strony, a Lucyferem z drugiej
trwa w sercach wiernych: celem szatana jest Ofiara Mszy Świętej i prawdziwa
obecność Jezusa w konsekrowanej Hostii. Ta próba napadu odbywa się w dwóch
kierunkach: pierwsza polega na zmniejszeniu pojęcia „prawdziwej obecności”. „Wielu
teologów wyśmiewa lub odrzuca termin„ przeistoczenie ” pomimo stałych odniesień
do Magisterium (…)
Spójrzmy
teraz, jak wiara w prawdziwą obecność może wpływać na sposób przyjmowania Komunii i
odwrotnie. Przyjmowanie Komunii na rękę niewątpliwie wiąże się z dużym
rozproszeniem fragmentów. Przeciwnie, dbałość o najmniejsze okruchy, troska o
oczyszczenie świętych naczyń, nie dotykanie Hostii spoconymi rękami - wszystko
to staje się wyznaniem wiary w prawdziwą obecność Jezusa, nawet w najmniejszych
częściach konsekrowanych Hostii: jeśli Jezus jest istota Chleba
eucharystycznego, a jeśli wymiary fragmentów są przypadkowe tylko dla chleba,
nie ma znaczenia, jak duży lub mały jest kawałek Hostii! Substancja jest taka
sama! To jest On!
Przeciwnie,
nieuwaga do fragmentów powoduje, że tracimy z oczu dogmat. Stopniowo myśl może zwyciężyć:
„Nawet jeśli proboszcz nie zwróci uwagi na fragmenty, jeśli prowadzi Komunię w
taki sposób, że fragmenty mogą być rozproszone, oznacza to, że Jezusa nie ma w
nich lub że jest „do pewnego momentu”.
Drugim
tropem, na którym toczy się atak na Eucharystię, jest próba usunięcia poczucia
sacrum z serc wiernych. (...) Podczas gdy termin „przeistoczenie” wskazuje na
rzeczywistość obecności, zmysł sacrum pozwala nam dostrzec jego absolutną
wyjątkowość i świętość. Cóż za nieszczęście byłoby stracić poczucie sacrum
właśnie w tym, co najświętsze! Jak to możliwe? Otrzymując specjalne jedzenie w
taki sam sposób jak zwykłe jedzenie. (…)
Liturgia
składa się z wielu małych rytuałów i gestów - każdy z nich jest w stanie wyrazić te postawy pełne
miłości, synowskiego szacunku i uwielbienia wobec Boga. Właśnie dlatego należy
promować piękno, adekwatność i wartość duszpasterską praktyki, która rozwinęła
się w ciągu długiego życia i tradycji Kościoła, to jest aktu przyjmowania
Komunii Świętej na język i klęczenia. Wielkość i szlachetność człowieka, a
także najwyższy wyraz miłości do Stwórcy, polega na klęczeniu przed Bogiem. Sam
Jezus modlił się na kolanach w obecności Ojca. (…)
W związku z
tym chciałbym zaproponować przykład dwóch wielkich świętych naszych czasów: Święty Jan Paweł II i Święta Teresa z
Kalkuty. Całe życie Karola Wojtyły naznaczone było głębokim szacunkiem do
Najświętszej Eucharystii. (...) Pomimo wyczerpania i siły (...) zawsze klęczał
przed Najświętszym Sakramentem. Nie był w stanie uklęknąć i wstać sam.
Potrzebował innych, aby zgiął kolana i wstał. Do swoich ostatnich dni chciał
dać nam wielkie świadectwo czci dla Najświętszego Sakramentu. Dlaczego jesteśmy
tak dumni i nieczuli na znaki, które sam Bóg oferuje nam dla naszego duchowego
wzrostu i naszej intymnej relacji z Nim? Dlaczego nie klękamy, aby przyjąć
Komunię świętą na wzór świętych? Czy naprawdę tak upokarzające jest kłanianie
się i klęczenie przed Panem Jezusem Chrystusem? A jednak „On, choć będąc w
formie Boga, [...] uniżył samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci,
nawet śmierci na krzyżu ”(Flp 2: 6-8).
Święta Matka
Teresa z Kalkuty , wyjątkowa
zakonnica, której nikt nie odważyłby się uznać za tradycjonalistę,
fundamentalistę lub ekstremistę, której wiara, świętość i całkowity dar z
siebie dla Boga i ubogich są znane wszystkim, miała szacunek i absolutny kult
boskiego Ciała Jezusa Chrystusa. Z
pewnością codziennie dotykała „ciała” Chrystusa w zniszczonych i cierpiących
ciałach najbiedniejszych z biednych. A jednak, pełna podziwu i szacunku cześć,
Matki Teresy powstrzymywała ją od dotykania przeistoczonego Ciała Chrystusa.
Zamiast tego uwielbiała go i kontemplowała w milczeniu, długo leżała na
kolanach i padała na twarz przed Jezusem w Eucharystii. Co więcej, otrzymywała
Komunię Świętą do ust, jak małe dziecko, które pokornie pozwoliło się karmić
Bogu.
Święta była
zasmucona i zmartwiona, gdy zobaczyła chrześcijan przyjmujących Komunię Świętą do ich rąk. Ponadto
powiedziała, że o ile wiedziała, wszystkie jej siostry przyjęły Komunię tylko
na język. Czy nie jest to wezwanie, do którego sam Bóg zwraca się do nas: „Ja
jestem Pan, wasz Bóg, który was wyprowadził z ziemi egipskiej. Otwórz szeroko
usta, a ja je napełnię ”? (Ps 81:10).
Dlaczego
nalegamy na przyjęcie Komunii na stojąco i na rękę? Skąd ta postawa braku
podporządkowania się znakom Bożym? Niech żaden kapłan nie odważy się narzucić
władzy w tej sprawie, odmawiając lub znęcając się nad tymi, którzy chcą przyjąć
Komunię na kolanach i na język. Przyjdźmy jako dzieci i pokornie przyjmujmy
Ciało Chrystusa na kolanach i na język. Święci dają nam przykład. Są wzorami do
naśladowania, które Bóg nam oferuje!
Ale w jaki
sposób praktyka przyjmowania Eucharystii do ręki może stać się tak powszechna? Odpowiedź udzielona jest nam - i
jest poparta nigdy wcześniej niepublikowaną dokumentacją, która jest niezwykła
pod względem jakości i objętości - Don Bortoli.
Był to proces, który nie był wcale jasny,
przejście od instrukcji Memoriale Domini przyznane, co dziś jest tak
rozpowszechnioną praktyką (...) Niestety, podobnie jak w przypadku języka
łacińskiego, a więc także dzięki reformie liturgicznej, która powinna była być
jednorodna z poprzednimi obrzędami, specjalna koncesja stała się przeszkodą w
wymuszaniu i opróżnianiu sejfu skarbów liturgicznych Kościoła. Pan prowadzi
sprawiedliwe „prostymi ścieżkami” (por. Mdr 10,10), a nie podstępem. Dlatego
oprócz motywów teologicznych przedstawionych powyżej wydaje się, że sposób, w
jaki rozpowszechnia się praktyka komunii na rękę, został narzucony niezgodnie z
Bożymi drogami.
Niech ta
książka zachęci tych kapłanów i wiernych którzy poruszeni również przykładem Benedykta XVI - który w
ostatnich latach swojego pontyfikatu chciał głosić Eucharystię do ust i na kolanach - pragnie udzielać lub
przyjmować Eucharystię w ten ostatni sposób, który jest o wiele bardziej odpowiedni
dla Sakramentu . Mam nadzieję, że będzie możliwe ponowne odkrycie i promocja
piękna i wartości duszpasterskiej tej metody. Moim zdaniem i osądem jest to
ważne pytanie, nad którym Kościół musi się dziś zastanowić. Jest to kolejny akt
uwielbienia i miłości, który każdy z nas może ofiarować Jezusowi Chrystusowi.
Bardzo się cieszę, gdy widzę tylu młodych ludzi, którzy z szacunkiem przyjmują
naszego Pana na kolanach i na język. Praca ks. Bortoliego sprzyja ogólnemu przemyśleniu sposobu
rozdawania Komunii Świętej. Jak powiedziałem na początku tego wstępu:właśnie
obchodziliśmy stulecie Fatimy i zachęcamy do czekania na pewny triumf
Niepokalanego Serca Maryi, że ostatecznie prawda o liturgii również
zatriumfuje.
* Prefekt
Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
LifeSiteNews
CO MÓWIĄ PROROCY :
fot. Siostra
Zofia Grochowska - założycielka Legionu Miłosiernego Serca Jezusowego.
Fragmenty książki siostry Zofii " U źródeł Bożego Miłosierdzia" Tom I i Tom II przedstawiamy niżej:
Dnia
15.01.1991 r. Córko
Moja, pisz. Człowiecze, bądź zawsze pojednany z twoim Bogiem, bo
nie znasz ani dnia ani godziny. Co stanie się z ogromną liczbą
dusz, jeśli nastanie największa z wojen? Świat stoi w obliczu
wielkiego zagrożenia. Siły bestii wzniecają już w wielu krajach
pochód śmierci.
Mocodawców
i tych, którymi posłużą się do wywołania największej z wojen,
dotkną straszliwe kary, a fundamenty ziemskiego jestestwa zostaną
wstrząśnięte. Naród, który dopuścił się zamknięcia granic
przed Bogiem i dąży do rozlewu krwi bezbronnych, ponownie ściągnie
na siebie gniew Boży.
Sprawiedliwi,
wzywam was. Ci, których jeszcze nie znam, dokonają oczyszczenia u
stóp Matki Bożej Miłosierdzia. Człowiecze, pozostaw Mi wolność
posługiwania się Tobą. Dopuść Mnie do siebie. Ufaj Mojej Matce.
Matka Boża Ostrobramska wspomoże wierny lud, któremu będzie dane
odrzucenie niewoli ciemności.
Ktokolwiek
wypowiada: Jezu, ufam Tobie, nie zawiedzie się. Bóg nigdy nie
pozostawia swoich dzieci.
Czyńcie
wszystko, co tylko możliwe, by trwać w świętości. Nadchodzi
czas, jakiego nigdy nie było dotąd.
Cała
ziemia oblecze się we włosienny wór, bowiem czas ostateczny stoi u
waszych drzwi.
Moja Polska modli się o wiele, o pokój na świecie,
wynagradza wiele za grzechy świata. Wniknijcie całym sercem i
umysłem w To, co teraz wam powiem, Moje dzieci, zrozumcie, że
cudowną bronią, chroniącą świat przed wojną, jest modlitwa.
Ktokolwiek twierdzi, że jest inna cudowna broń, pochodzi od
kłamcy. Nie pozwólcie zatem wytrącić sobie z rąk tego cudownego
oręża, jakim jest modlitwa. Czytajcie Pismo Święte każdego dnia,
a będzie wam dana łaska rozpoznawania znaków czasu.
Ja,
Jezus Chrystus, mówię, że czas wojny jeszcze nie nadszedł.
O
FAŁSZYWYCH PROROKACH
Dnia 15.11.1994 r. Mówi Pan Jezus do siostry Zofii :
Córko Moja. To co czynisz jest potrzebne światu. Jest to dzieło
Boże, a ty jesteś tylko narzędziem. Jeszcze wielu ludzi nie
pojmuje i odrzuca te orędzia. Pamiętajcie, Moje zagubione dzieci,
że to dla was posyłam te dzieci aby was zbawić i wyprowadzić z
drogi nieprawości. Ona podjęła wielką ofiarę za nawrócenie
grzeszników, nawet nie zna swojej drogi, którą ma iść, ale ufa
Mojemu Miłosierdziu i złożyła ofiarę z siebie. Ja ją przyjąłem
i pobłogosławiłem. Czemu ją człowiecze atakujesz, co czyni ci
złego. Że pragnie ci pomóc? Nie czyń się wszechwiedzącym, ale
bądź pokorny i słuchaj słów Bożych. Czy zabrakło ci odwagi
poznać prawdę w tym dziele zbawienia. Rozważ w spokoju, a Ja,
Jezus Chrystus dam ci prawdę poznać.
A
teraz zwracam się do całej ludzkości - o opamiętanie się, bo nadchodzi
czas na rozpoznanie fałszywych proroków i zwodzicieli. Ci co czynią
zamęt będą ujawnieni, a chłosta będzie dla nich wielka.
Dzieci Moje, wzywam was Ja, Bóg w Trójcy Jedyny, jestem nie
podzielony. Wiara wasza musi dać świadectwo. Bądźcie silni Bogiem
i pozwólcie ogarnąć się Mojej miłości a Moja miłość was
umocni i lęk w waszych sercach przestanie istnieć, bo lęk jest
przeszkodą abym przez wasze serca mógł działać dla zbawienia
wielu dusz zagubionych.
Moi
mali pracownicy winnicy Pana, tak wielki trud was czeka ale większa
radość będzie, gdy przyjdę w swojej chwale a ziemia wyda wielki
wstrząs. Wy dzieci, którzy wytrwacie nie lękajcie się! Wasze oczy
niech będą zwrócone ku niebu i ujrzycie swego Boga takim jaki
jest. Utrudzeni spoczniecie w Mym Królestwie, które jest
przygotowane dla tych którzy wypełniali przykazania Boże, trudzili
się dla Chwały Bożej,
a królestwu nie będzie końca. Przyodzieję was w białe szaty,
będzie jeden pasterz, jedna owczarnia. Wy, drogie dzieci, będziecie
Moimi owieczkami i będę wśród was, a wszystko się dokona, co
jest przepowiedziane przez proroków. Błogosławieństwo
Miłosierdzia Bożego niech spocznie
na całym świecie, a przez Niepokalane Serce Mojej i waszej Matki
dokona się przemiana serc.
Dnia
27.12.1993 r. Córko
Moja, ten przekaz jest przeznaczony dla duchowieństwa.
W
tych ostatnich czasach niech kapłani i biskupi głoszą przyjście
Pana i niech grzesznicy opamiętają się, bo przyjście Pana jest
bliskie.
Nawracajcie
się, bo czasu jest mało. Gdy ziemia wyda wielkie wstrząsy,
odczujecie lęk i przerażenie. To jest czas, człowiecze, abyś
zaczął żyć dla Boga i wypełniał Moich dziesięć przykazań.
Moi synowie kapłani, tak wiele łask wam przydzieliłem, dając wam
do ręki Moje Przenajświętsze Ciało, abyście Nim karmili Moje
dzieci, które potrzebują tego pokarmu, aby mogły siebie i innych
zbawić.
Pragnę
was synowie, kapłani, ostrzec. Bądźcie świętymi, jak Ja jestem
Świętym. Każdy kapłan wie, jak ma służyć Bogu, Kościołowi i
ludziom, którzy ich otaczają. Jako dobrzy pasterze otoczcie ich
opieką, bo zły pasterz rozprasza Moje owieczki, a Ja Jezus
wykupiłem ich własną Krwią.
Nie
rozpraszajcie ich, a ogarniajcie swoją
miłością, radą, aby ci mali rozpoznali, że jesteście
Moimi pasterzami. Dobry pasterz ma wielką moc i wiele światła.
Każda dusza rozpoznaje płynące światło, umacnia się i wychodzi
ze świątyni umocniona światłem Bożym.
Nadchodzą
takie czasy, że będziecie chcieli mieć wielu ludzi w kościołach,
ale tak jak w innych krajach, ich nie będzie. Nie wprowadzajcie
zwyczajów z zachodu, bądźcie cichymi, pokornymi sługami ludu
Bożego. Po to was powołałem, abyście mi służyli i przez
wasze życie kapłańskie rozpoznawali, że Ja, Jezus, jestem w was i
przez wasze serce ogarniam każdą osobę, która się zbliża do
dobrego i świętego kapłana.
To
wszystko znacie, tylko wam kapłani przypominam, gdy przyjdę,
żebyście nie byli zawstydzeni. To Pan wasz mówi przez tę córkę,
którą wybrałem
i powierzyłem jej to dzieło Miłosierdzia Bożego. Każde wezwanie
i upomnienie jest Miłosierdziem Bożym.
Orędzia z Tomu II .
O
KOMUNII ŚWIĘTEJ NA RĘKĘ
Orędzie
z dnia 17.09.2006 r. Zofia
Grochowska pyta Pana Jezusa :
Drogi
i kochany Jezu, jak długo będziesz krzyżowany na ludzkich rękach,
jak długo będziesz poniewierany. Jesteś Panem Wszechświata,
przyjdź i pociesz nas,bo już większej zniewagi nie dokona nikt,
tylko człowiek obecnego czasu.
Mówi
Pan Jezus:
Tak
córko, okazał człowiek, że nie potrzebuje Mnie Stwórcę Boga.
Lud Mnie krzyżował przez wiele lat zbrukanymi rękami. Tylko
kapłani namaszczonymi rękami mogli wziąć Moje Ciało. Dochodzi
czas do mety zniewagi Przenajświętszego Sakramentu.Zostałem
na tej świętej ziemi, aby być z człowiekiem, którego stworzył
Bóg.
Na
nic mądrość Boża, bo lud odrzucił ją. Zapamiętajcie
ludy i narody, zgotowaliście sobie zagładę która już nie będzie
odwołana. Krzyżowali Mnie Jezusa robiąc krzyż z własnych rąk,
ręce dałem im do innego celu.
Wiele
milionów codziennie krzyżuje Mnie, ale odpłacę się ludowi
swojemu krzyżem z którego się nie podźwigną wszystkie narody.
Mój Krzyż jest Tronem Bożym a nie ludzkich rąk zbrukanych wszelką
nieprawością.
Zapewniam
tych, którzy wprowadzili, abym Ja, Jezus był tak czczony i uwielbiany
przez człowieka. Dziewczęta nie są do posługi w prezbiterium, dla takich,
które chcą służyć Bogu jest miejsce w zakonach.
Ostrzegam
wszystkie narody bo czasu mało !
Obraz przedstawiający profanację Ciała Pańskiego w
czasie rozdzielania Komunii Świętej na rękę i gdy nie ma ministranta z
pateną komunijną cząsteczki Ciała Pańskiego w którym jest też Krew
Pańska spadają na posadzkę Kościoła, a wierni nie świadomie depczą te
cząsteczki !!! Jak tak dalej będzie to zamiast błogosławieństwa będzie
przekleństwo. Człowiek przyjmujący Komunię Świętą na rękę ma Krew Żywego
Boga na rękach !!! Tylko kapłan może dotykać palcami Komunię Świętą.
"Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie to nasze rycerskie hasło, ono nas zawsze prowadzić będzie i świecić jak słońce jasno.
Naprzód przebojem młodzi rycerze do walki z grzechem w swej duszy, wodzem nam Jezus w Hostii ukryty , z Nim w Bój nasz zastęp wyruszy ". - Fragment pieśni rycerskiej
Do wydruku w pdf :
Czasy bezczeszczenia
Komunii Świętej pdf
BROŃMY NASZEGO PANA I WODZA!
BÓG W STARYM TESTAMENCIE W PSALMIE 91 DAJE NAM PRZEZ WIARĘ MOC I NADZIEJĘ W JEGO OBRONĘ :
PSALM 91(90)
O Bożej opiece
91 1 Kto przebywa w pieczy Najwyższego
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
2 mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo,
mój Boże, któremu ufam».
3 Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa2.
4 Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła:
Jego wierność to puklerz i tarcza.
5 W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia - lecącej strzały,
6 ani zarazy, co idzie w mroku,
ni moru, co niszczy w południe3.
7 Choć tysiąc padnie u twego boku,
a dziesięć tysięcy po twojej prawicy:
ciebie to nie spotka.
8 Ty ujrzysz na własne oczy:
będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.
9 Albowiem Pan jest twoją ucieczką,
jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.
10 Niedola nie przystąpi do ciebie,
a cios nie spotka twojego namiotu,
11 bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach4.
12 Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień.
13 Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka będziesz mógł podeptać5.
14 Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
osłonię go, bo uznał moje imię.
15 Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
16 Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie.
Biblia Tysiąclecia Wydawnictwo Pallottinum w Poznaniu, 2003 r.
***
Żeby potwierdzić co czeka kapłana i człowieka znieważającego Najświętszy Sakrament dajemy wskazania Soboru Trydenckiego :
Kanony Soboru Trydenckiego o Najświętszym Sakramencie :
Kan. 1. Jeśli ktoś przeczy temu, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii
zawarte są prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie ciało i krew wraz z duszą
i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus, i twierdzi, że
tam jest tylko jako w znaku, obrazie lub poprzez swoją moc – niech będzie
wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 2. Jeśli ktoś twierdzi, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii
pozostaje substancja chleba i wina razem z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa
Chrystusa, a [więc] przeczy tej przedziwnej i osobliwej przemianie całej
substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, przy zachowaniu
jedynie postaci chleba i wina, którą to przemianę katolicki Kościół
najwłaściwiej nazywa przeistoczeniem – niech będzie wyklęty.
Kan. 3. Jeśli ktoś przeczy temu, że w czcigodnym Sakramencie Eucharystii
pod każdą postacią i w każdej jej odłączonej cząstce zawiera się cały Chrystus– niech będzie wyklęty.
Kan. 4. Jeśli ktoś twierdzi, że po dokonaniu konsekracji w przedziwnym
Sakramencie Eucharystii nie ma ciała i krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale
tylko w chwili jego spożywania, a nie przedtem i potem, i że w hostiach lub
cząstkach konsekrowanych, które po Komunii przechowuje się lub które pozostały,
nie ma prawdziwego Ciała Pańskiego – niech będzie wyklęty.
Kan. 5. Jeśli ktoś twierdzi, że głównym owocem Najświętszej Eucharystii
jest odpuszczenie grzechów albo że ona nie sprawia innych skutków – niech
będzie wyklęty.
Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że w Świętym Sakramencie Eucharystii nie
należy najwyższym kultem adoracji (latria) także zewnętrznie wielbić Chrystusa,
jednorodzonego Syna Bożego, że nie należy dlatego Go czcić w sposób szczególnie
uroczysty, że nie należy Go uroczyście obnosić w procesjach według chwalebnego
i powszechnego obrzędu i zwyczaju Świętego Kościoła, że nie należy Go wystawiać
publicznie dla odbierania czci od ludu oraz że Jego czciciele są bałwochwalcami– niech będzie wyklęty.
Kan. 7. Jeśli ktoś twierdzi, że nie wolno Świętej Eucharystii
przechowywać w świętym miejscu, ale zaraz po konsekracji należy ją koniecznie
rozdać obecnym, i że nie wolno jej uroczyście nosić do chorych
– niech będzie
wyklęty.
Kan. 8. Jeśli ktoś twierdzi, że Chrystusa podawanego w Eucharystii
pożywa się tylko duchowo, a nie sakramentalnie także i rzeczywiście – niech
będzie wyklęty.
Kan. 9. Jeśli ktoś przeczy temu, że każdy poszczególny wierny Chrystusa
obojga płci, po dojściu do używania rozumu, obowiązany jest przynajmniej raz w
roku na Wielkanoc komunikować według nakazu świętej Matki Kościoła – niech
będzie wyklęty.
Kan. 10. Jeśli ktoś twierdzi, że kapłanowi, gdy Mszę św. odprawia, nie
wolno samego siebie komunikować – niech będzie wyklęty.
Kan. 11. Jeśli ktoś twierdzi, że dostatecznym przygotowaniem do
przyjęcia Najświętszego Sakramentu Eucharystii jest sama wiara – niech będzie
wyklęty.
I aby tak wielkiego Sakramentu nie przyjmować niegodnie – a więc ku śmierci i
potępieniu – ten sam Święty Sobór postanawia i oświadcza, że ci, którzy
świadomi są ciężkiego grzechu, jakkolwiek sądziliby, że za niego żałują, o ile
mogą mieć spowiednika, powinni najpierw odbyć sakramentalną spowiedź. Jeśliby
zaś ktoś odważył się inaczej uczyć, głosić albo uparcie twierdzić, lub też
bronić w publicznej dyskusji, tym samym – niech będzie wyklęty.
ŹRÓDŁO:
„Breviarium fidei” – Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1988, wydanie II.
W Licheniu
objawiła się Matka Boża prosząc o nawrócenie grzesznego ludu, nie usłuchano Jej
i przyszła kara Boża dziesiątkująca lud grzeszny przez epidemię. Nie można lekceważyć
objawień Maryjnych, aby gniew Boży przeciwko opornym się nie zwrócił.
Fragment suplikacji:
… „Od
powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas Panie”.
Więcej o objawieniach w Licheniu:
Jak złagodzić Gniew Boży
Polecamy pliki do druku
| |
|
|
|