Mieszkała od 1945 r. w
Szczecinie, przy ul. Bolesława Śmiałego 34/17, należąc do
parafii pw. św. Andrzeja Boboli. Do swojego mieszkania przyjęła
4-osobową rodzinę, zadawalając się skromnym kątem na parterze.
Wszystkie swoje rzeczy, meble, urządzenia, które zajmowały jej dwa
pokoje i kuchnie oddała do Domu Brata Alberta w Policach. Żywiła
się przeważnie chlebem i wodą, jarzynami i owocami... Mięsa w
ogóle nie jadła. Modliła się za dusze czyśćcowe, które licznie
przychodziły do Niej , prosząc o ratunek. Ostatnie dziesięć lat
życia, tj. od 1986 r. przeżywała nieliczne, wyczerpujące napaści
szatańskie. W notatkach „Centurii” znajdujemy opisy niezwykłych,
koszmarnych cierpień, zadawanych Jej przez szatanów: „Bili mnie
hakami, rwali moje ciało, wbijali nóż w serce, wiercili, pot
spływał mi z całego ciała, wyrywali mi włosy z głowy,
przypalali moje ciało, a smród był nie do zniesienia, wyginali mi
stopy, wbijali gwoździe w stopy, ręce, w boki (...). Dawali zapachy
piękne, potem obrzydliwe, rzucali ciężary do nóg, nie mogłam nóg
udźwignąć, padałam z udręczenia ”. Do cierpień fizycznych
dołączały się cierpienia moralne. Często słyszała kierowane do
niej przez demonów obrzydliwe, inwektywne epitety.
Całe
swoje życie, bezmiar doznanych cierpień ofiarowała Bogu, któremu
w modlitwie wyznawała: „Tylko Twoją, Jezu, chcę być”. U stóp
Krzyża, stojącego u niej w domu, złożyła siebie w ofierze Bogu.
Ten Krzyż 26 listopada 1996 r. o godz. 21 samoczynnie rozdzielił
się na dwie części, symbolicznie uprzedzając dopełnienie się
ogromnej ofiary „Centurii ”.
Sięgający
wyżyn życia mistycznego, doznają udręk niemożliwych do
udźwignięcia przez „zwykłych śmiertelników ”.
Jesteśmy
winni ogromnej wdzięczności takim duszom ofiarnym, które, (często
nie rozumiane i wykpiwane przez otoczenie), za nas i w naszym imieniu
złożyły daninę potwornych cierpień. Taką duszą była „Centuria
”.
Pozostawiła
nam pierwszorzędnej wartości dzieło mistyki światowej:
„Orędzia
Zbawienia”,w
których spisała słowa Trójcy Przenajświętszej, Matki Bożej,
Aniołów i świętych, skierowanych do całego Kościoła, Narodu
Polskiego i świata. Możemy znaleźć w nich odpowiedź na
podstawowe pytania dręczące mieszkańców ziemi końca czasów.
„A ja
proszę Boga o wielką Polskę - pisała z troską nasza prorokini -
o pokój na świecie, o zwycięstwo Kościoła Rzymskokatolickiego,
proszę o Papieża, aby przywódcy polityczni byli mądrzy i nie
splatali się z ateizmem, (...)
aby pod płaszczykiem kultury nie rozsiewali brudu. Każdy wie, jak
dziecko powstaje - nie trzeba ohydnego przekazywania pornografii i
seksu. Bóg jest wieczny, jest jasnością, a czystość Jego jest
niepomierna (...). Niech dziewczyny nie chodzą nagie, niech
zachowują czystość i panieństwo w stanie niepokalanym. Bóg
przyjdzie w swoim Majestacie w Trójcy Przenajświętszej, uzdrowi
świat i wszechświat. Prostujcie drogi Pana - to mówi Duch - stale,
stale, prawdziwie! Ja muszę nadal cierpieć...”
Moralny
nakaz powołania specjalnej komisji biskupiej, zabezpieczenie śladów
życia naszej wielkiej mistyczki czeka na realizację. Obyśmy i tym
razem nie zlekceważyli proroka we własnym kraju!
„Orędzia
Zbawienia” przekazane przez Niebo „Centurii”
przedstawiając w pełnej prawdzie bolesny stan Kościoła i
ludzkości u schyłku ery - wskazują wszystkim drogę do ratowania
innych dusz i swojej duszy. Zawarte w nich proroctwa, nie pozbawione
surowych upomnień, zawierają równocześnie wiele słów
pokrzepienia dla tych wszystkich, którzy swoją ofiarą i modlitwą
i zaangażowaniem pragną przyczynić się do zwycięstwa
Królestwa Jezusa Chrystusa i Maryi w nowych czasach w naszej
Ojczyźnie i na świecie.