Orędzia dla kapłanów
Mojżesz prowadził lud Izraelski z Egiptu „domu niewoli” przez
pustynię, a wojsko faraona miało rozkaz wszystkich zabić. Nie mieli już
gdzie uciekać. Jedną drogą było tylko morze czerwone gdzie wszyscy by
się potopili, a druga droga to zginąć z rąk wojsk faraona. Na to Pan Bóg
rzekł do Mojżesza: „podnieś laskę”. Wtedy Mojżesz Podniósł laskę i
rozstąpiły się wody morza czerwonego by ocalić lud Izraelski od zguby,
przeszli po suchym dnie morza na drugi brzeg, a wojsko za nimi.
Następnie Pan Bóg powiedział do Mojżesza: „wyciągnij rękę nad morze” , i
gdy podniósł rękę wody morza czerwonego zalały całe wojsko faraona.
Tak uczynił Pan Bóg dla swego ludu wybranego, aby wybawić z niewoli i
pokazać potęgę poganom Kto Jest BÓG – mówi o tym Księga Wyjścia rozdział
14 : 1 – 31. Dzisiaj mamy podobną sytuację jak Izraelici z czasów
Mojżesza, tyle że Łaskawość Pana Boga Wszechmogącego dużo dużo większa i
możliwości większe jak Ofiara Krzyżowa Pana naszego Jezusa Chrystusa
złożona na Ołtarzu jako Baranka Bożego za grzechy nasze i całego świata
podczas każdej Mszy św., Orędownictwo Matki Bożej, Aniołów Bożych,
Wszystkich Świętych i Dusz w Czyśćcu cierpiących i KAPŁANÓW BOŻYCH
sprawujących te święte obrzędy.
W czasie każdej Mszy św. KAPŁAN jako
osoba Panu Bogu poświęcona wybrana jako Mojżesz, ale coś więcej niż
Mojżesz, który na znak Pana Boga podnosi nie laskę, lecz ŻYWE CIAŁO
SAMEGO BOGA podczas każdej Mszy św. , wtedy nie tylko rozstępują się
wody morza czerwonego, ale skłania się całe Niebo i ziemia i to co ją
napełnia oraz Czyściec, a całe piekło tzn. szatan i jego legiony drżą
przed Panem Zastępów. O jak Pan Bóg wywyższa swoich sług KAPŁANÓW już tu
na ziemi, a co dopiero w Niebie za ich wierną służbę. |
Papież Jan Paweł II do kapłanów całego świata :
"... W tym dniu czuję szczególną łączność duchową z
Wami. Jak co roku, na znak naszej jedności w tym samym sakramentalnym
kapłaństwie, przynaglony szczerym uznaniem, jakie żywię dla Was, i obowiązkiem
utwierdzania braci w Chrystusowej służbie, kieruję do Was ten list jako pomoc do
ożywienia tego niewypowiedzianego daru, jaki został nam udzielony przez włożenie
rąk. To służebne kapłaństwo, które jest naszym udziałem, jest zarazem
naszym powołaniem i łaską. Naznacza całe nasze życie pieczęcią służby
najpotrzebniejszej, nieodzownej: zbawiania dusz. Umacnia nas w niej także
świadectwo tylu pokoleń kapłanów..."
- Fragment listu jaki skierował do kapłanów papież Jan Paweł II w Wielki Czwartek 1986 r.
|
Zofia Grochowska – założycielka Legionu Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego - Orędzia Pana Jezusa Chrystusa, Matki Bożej i Świętych Pańskich do Kapłanów, Duchowieństwa i każdego człowieka z książki „ U źródeł Bożego Miłosierdzia ” Tom I i Tom II :
fot. siostra
Zofia Grochowska
Wybrane fragmenty dla kapłanów z orędzi z Tomu I :
Dnia 16.08.1998r. Córko Moja. Nie zniechęcaj się do pisania. Te orędzia mają być sprawdzone
przez Kościół i rozpowszechnione wśród ludu bożego. Słowa,
które piszesz mają moje błogosławieństwo i moc przenikania ludzkich
serc. W słowach tych jest moc nawrócenia zagubionych dusz. Moi synowie,
kapłani uczyńcie o co was proszę. Czy
nie widzicie jak bezpowrotnie giną dusze. Pragnę, abyście z miłości do
swego Boga podjęli walkę o każdą duszę. Włączcie się do tej walki o
każdą duszę. Jam was powołał do służby przy Moich ołtarzach i dałem
wielką władzę, abyście rozgrzeszali i odpuszczali grzechy zagubionej
duszy, abyście dla umocnienia dusz dawali na pożywienie moje Ciało i
Krew. Moi synowie spójrzcie na moje zranione serce, ono was bardzo
kocha. Za każdego z was zostałem ukrzyżowany i moi uczniowie umierali
śmiercią tragiczną, bo Mnie - swego Boga, kochali i gotowi byli uczynić
wszystko dla mej miłości. Czy wasza miłość jest naprawdę godna Stwórcy?
W miłości macie żyć dla Boga i bliźniego - to jest wasze zadanie. Po to
was powołałem do kapłaństwa, abyście byli moją chwałą. Synowie moi,
rozważajcie moją mękę i boleść mojej i waszej Matki a dam wam odczuć
mój ból i smutek. Świat was ogarnia a wy się nie bronicie a Ja, Jezus,
pragnę was mieć całych dla mej chwały. Wracajcie do ubóstwa i miłości
do Boga. Pokój z wami synowie.
Dnia 20.10.1994r. Córko Moja. Pisz a wy, drogie dzieci, czytajcie i rozważajcie. Poprzez
to dzieło będę do was wszystkich mówił i prosił, abyście zeszli z drogi
nieprawości. W tym dziele znajdziecie pouczenie, jak macie żyć dla
Boga, bo czasu jest mało, lecz Bóg w Swym Miłosierdziu, tak grzesznej
ludzkości idzie na pomoc - tymi prostymi słowami. W każde słowo wkładam
tyle miłości, aby was ratować, dzieci Moje, które weszłyście w ten mrok
i nie potraficie z niego wyjść. Ja Jezus Chrystus, daję wam światła
ziemskie - Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, aby was ratować od
potępienia w ostatnich czasach. Zło panuje nad światem, ale do czasu
przeznaczenia, a on wkrótce się skończy, nie zwlekajcie, stańcie do
walki o swoje zbawienie, wróćcie do tej Miłości, która was kocha i za
tak wielkie zniewagi - nadal cierpi. Czas oczyszczenia się zbliża i
możecie nie zdążyć pojednać się z Bogiem. Jam jest samą Miłością i
Miłosierdziem, nie lękajcie się swego Stworzyciela, lękajcie się zła,
abyście nie byli potępieni na wieki. Starajcie się żyć przykładnie i
dawać świadectwo dzieci Bożych. Gdy nawet utracicie życie dla Mego
imienia, będziecie zbawieni. Jeśli mówisz, że życia pozagrobowego nie
ma, to już jesteś potępiony, bo nie widzisz, że wieczność istnieje i
grzeszysz, nie myśląc, co ciebie czeka, biedny człowieku. Poprzez te
słowa, pragnę waszego zbawienia i mówię wam co macie czynić, aby być
zbawionym. Po przeczytaniu tego dzieła rozważ te słowa, człowiecze, i
spróbuj wrócić do Boga, który ciebie powołał do życia w Bogu i dla
Boga, nie zmarnuj chwili, w której wołam każdego z was Moją miłością.
Wzywam ciebie człowiecze, ale masz wolną wolę. Czy wrócisz do Boga, czy
Go odrzucisz. Dzieci Boże powinny mieć Ojca w Niebie i w całym życiu
ziemskim żyć pod Jego opieką. Jego, takie dzieci nie muszą się lękać. A
teraz błogosławię tych, co odnaleźli drogę do Boga i tych, którzy
pragną ją odnaleźć.
Dnia 29.05.1996 r. Tolkmicko. Córko Moja. Głoś słowa Moje do wszystkich ludzi. Ten czas jest
ostateczny, chodzi o wytrwanie w wierze w Boga. Dla was. ludu Boży,
przeznaczyłem ten czas, kiedy grzech zapanował na całym świecie. W
waszych sercach składam pieczęć Mojej Miłości. Nie lękajcie się stanąć
do walki ze złem tego świata. Mały Rycerzu Miłosierdzia Bożego
powinieneś dać świadectwo, żeś nim jest. Miłość w was ma płonąć jak
żywa pochodnia przez modlitwę, post i składanie ofiar. Wszystko czynić
w pokorze serca dla swego Boga i bliźniego. Drodzy synowie kapłani,
daję wam na ratunek Kościoła tych maluczkich. Kościół i duchowieństwo
będą w wielkim prześladowaniu, to są ci, którzy staną w obronie
Kościoła i dla jego dobra. Kościół się odrodzi, ale przez tych, którzy
pozostaną wierni jemu, aż po krzyż. Zwracam się do was - synowie - czyż
nie widzicie, jak Kościół jest niszczony od wewnątrz a wy nie stajecie
w obronie Mego Kościoła. Potrzebujecie takich ofiarnych ludzi z głęboką
wiarą, którzy będą mieli odwagę dzieci Bożych, stanąć do walki ze złem
i złożyć swoją ofiarę za cały grzeszny świat.
Moi synowie, kapłani, wróćcie na drogę świętości. Jakże oddalacie się
od swego Boga, dlaczego? Gdzie pędzicie, czyż zabrakło wam rozeznania
dobra i zła.
Jestem Bogiem tym samym i niezmienionym, nie starajcie się Mnie
przekazywać po ludzku, ale po Bożemu, tak jak przekazywałem Moim
uczniom. Moi synowie, należy nauczać dalej, a nie ulegać wypaczeniom,
co jest wielką szkodą dla całego Kościoła i ciąży na was
odpowiedzialność. Moje przykazania się nie starzeją.
Czy nie wiecie, jaki ma być Kościół? Rozważajcie, aby w wielkim ucisku
Kościoła, ufać tylko w Boże Miłosierdzie i żyć nim, a resztę zostawić
Bogu.
Dnia 14.10.1996 r. Tolkmicko.
Córko Moja. Pisz i ufaj Mi, że to Ja, Jezus Chrystus, ci dyktuję.
Córko
Moja. Patrzę na Mój Kościół Święty i na Moich synów, jak wielkie błędy
robią w Moim domu. Czy nauka i wiedza, którą zdobyliście jest przez was
właściwie i godnie wykorzystana dla chwały Mojej? Czyż nie godzien
Jestem wielkiej miłości i czci? Opamiętajcie się i pomyślcie, co
czynicie dla tych biednych stworzeń! Kapłan powinien być wzorem do
naśladowania. Rozpędziliście się Moi synowie, czy nie warto zastanowić
się dokąd zajdziecie i jak wiele przyprowadzicie owieczek do Mego
Królestwa? Wzywam was w czasie naglącym: opamiętajcie się - bądźcie
świętymi kapłanami jak Ja Jestem Święty. Pragnę królestwa świętych
kapłanów, czyż i za was nie byłem ukrzyżowany? Uczyniłem was zastępcami
Moimi na ziemi. Czy na pewno nimi jesteście? Dlaczego nie bronicie Mego
Kościoła, kiedy Go rozszarpuje wiele sekt! Czyż utraciliście Moc Moją?
Wracajcie do prawdziwego kapłaństwa i bądźcie dobrymi sługami. Wasz Bóg
- Jezus Chrystus - wzywa was do rachunku swego sumienia. Rozgrzeszacie
innych, rozgrzeszajcie i siebie ze swoich błędów, a Ja wam przebaczę.
Dnia 28.12.1988 r. Jezu
mój, jaki Ty jesteś dobry. Dajesz mi oglądać takie piękne barwy, choć
nie wiem, co one oznaczają, jakie jest ich zadanie w Moim życiu. Dla
człowieka jest niepojęte, a dla Ciebie, Jezu wszystko jest zrozumiale i
możliwe. Dzięki Ci za tę łaskę.
Córko, wiedz: Moi wybrani mają
objawienia, dla nich nie pojęte. One posiadają wielkie znaczenie. Bądź
cierpliwa. Czekaj na dzień dla Ciebie wyznaczony. Miłosierdzie Boże
zacznie mocniej promieniować na całą ludzkość. Wiele dusz zginie, ale
wielka liczba uratuje się przez Miłosierdzie Boże. Kapłani zbyt mało
głoszą ludziom o Miłosierdziu Bożym. Obojętność ich bardzo Mnie
zasmuca. O wiele więcej by było dusz uratowanych, gdyby kapłani czuli
się zobowiązani głosić o Miłosierdziu Bożym i uczestniczyć w
modlitwach. Oni odpowiedzą za wiele dusz straconych. Ty , córko, staraj
się zachęcać do wspólnej modlitwy do Miłosierdzia Bożego. Tak jest ona
potrzebna dla całego świata. Miłosierdzie Boże jest jedynym ratunkiem,
aby zbawić świat i całą ludzkość. O ile nie zwrócicie się do
Miłosierdzia Bożego, ale nie z lęku, lecz z miłości do Mnie, jako
dzieci Moje, to oszczędzę was lub doświadczę. Jezu przebacz nam
wszystkim grzechy już popełnione. Jezu, tak bardzo Ciebie kocham. Córko
Moja. Tak mało od was pragnę, a tak wiele chcę wam dać. Biada tym, co
odrzucili Moją miłość.
Dnia 04.05.1990 r. Dziś
córko, masz wiele do pisania. Wszystko spisz, jeśli masz natchnienie.
Córko, niewiele zostało czasu do nawrócenia. Polska jest narodem
wybranym, choć jest wiele zła, ale jest też wiele dzieci Bożych. Za
wytrwanie w Bogu czeka naród polski nagroda. Wytrwajcie, dzieci Moje, w
modlitwie, aby uratować świat. W waszym kraju objawiłem się jako Bóg
Miłosierny i z waszego kraju musi promieniować Miłosierdzie Boże na
cały świat. Dziś potrzeba ofiar, modlitw, umartwień i postów, aby
codziennie uśmierzać „gniew" Boży. Boże „oczy" są zwrócone na was.
Wzrastajcie w wierze i miłości, aby Miłosierdzie Boże was nie opuściło,
bo inaczej doznacie wielkiej udręki i kary. Wiele krajów dotknie wiele
nieszczęść, bo Moje Oczy od nich odwracają się. Grzechy, które
popełniają są tak wielkie, że może być za nie tylko kara. Ameryka
najwięcej otrzyma kataklizmów. Kraj bardzo zubożeje, powstanie panika.
Ludzie zaczną emigrować do innych państw. Przed przeznaczoną karą nikt
nie ucieknie. Biada tym, co nie pragnęli Boga. Oni doznają wielkiej
trwogi, ale czas dla nich minął. Jeszcze teraz jest ostatni czas do
nawrócenia, ale gdy ujrzycie pierwszy znak na niebie, to będzie znak,
że czas nawrócenia kończy się już. Wy, dzieci, jednoczcie się i głoście
Słowem Bożym, aby wszyscy się nawracali. Wszystkie wasze ofiary o
zbawienie dusz ludzkich, będą dowodem, że Mnie miłujecie i jesteście
dziećmi miłosiernymi. Walczcie Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego.
Nadszedł dla was czas aby stanąć do walki ze złem, a Miłosierdzie Boże
będzie promieniować na cały świat. Co macie czynić, otrzymacie w
oznaczonym czasie.
Dnia 05.05.1990 r. Dzisiejszy
dzień jest dla mnie radosny. Dziś w naszym kościele po raz pierwszy
odmawiany był Różaniec Fatimski - wynagradzający. Po około 30 osób.
Pragnęłam, ażeby w tę sobotę majową, uwielbić Boga i Matkę Bożą przez
modlitwę różańcową. Dzięki Ci Matuchno za ten Różaniec Fatimski.
Mówi Matka Boża: Córko
Moja. Sprawiłaś Mi tyle radości i wszystkie Moje dzieci, przyszły,
otrzymały błogosławieństwo od Mojego Syna i ode Mnie. Córko zachęcaj
wszystkich do odmawiania Różańca. Niech te zlodowaciałe serca rozgrzeją
się przez modlitwę i błaganie o przebaczenie. Tak wiele jest zła. Świat
jest zagrożony. Wkrótce będzie wiele katastrof, ale dzięki Różańcowi,
odmawianemu codziennie, a szczególnie w pierwsze soboty, kary będą
łagodniejsze. Ja, Matka wasza, dotrzymam obietnicy, że przez Różaniec
możecie uratować świat od zagłady i katastrof. Jak wiele potrzeba
Różańców, aby przebłagać Boga Ojca za grzechy całego świata. Proszę,
nawracajcie się, bo czas krótki jest dla was.
Dnia 09.05.1990 r. Córko
Moja. Wiedz, że obietnice Moje się spełnią. Nie po to przyszedłem na
świat z wielką miłością do ludzi, żeby tylko karać, ale aby ich zbawić.
Pomyśl, z jak wielką miłością patrzę na ciebie, człowiecze, ale ty Mnie
nie dostrzegasz, upadasz, a Ja boleję nad tobą. Masz rodzinę,
przyjaciół i nikt ci nie pragnie pomóc, tylko Ja Odwieczny, ten sam,
pełen miłości i miłosierdzia, twój Bóg, pozostaję w godzinie śmierci
twojej i na życie wieczne. Jakże czekam na Swe dziecko, kiedy zawoła:
JEZU, POMÓŻ MI! Czasu tak mało, człowiecze. Czy zdołasz się opamiętać?
Już wkrótce przyjdę. Przygotujcie się na przyjście Moje. Na ten dzień
sprawiedliwości. Jeszcze otrzymacie na niebie i ziemi wiele znaków.
Dużo ludzi będzie umierać i nastanie głód, gdyż plony będą słabe, ale
daję wam nadzieję, niech wszyscy się nawracają. Módlcie się na Różańcu
i odmawiajcie koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tym, co będą odmawiać tę
koronkę, udzielę Swego Miłosierdzia. Przez tę modlitwę uśmierza się
gniew Boży. Walczcie o zbawienie swej duszy, a łaska Moja was wesprze.
Dnia 16.12.1989 r. Córko
Moja. Masz tak wiele do pisania. Wiedz, że w waszej ojczyźnie zapanuje
niedługo spokój. A teraz mam do ciebie jedno zastrzeżenie. Masz się od
ludzi oddalić. Spędzać jak najwięcej czasu samotnie. Ludzie do twego
serca wprowadzają niepokój. Pragnę, abyś więcej przebywała ze Mną na
modlitwie. Wypraszaj łaski dla siebie i całego świata. Modlitwy do
Miłosierdzia Bożego są wszystkie wysłuchane. Te modlitwy mają wielką
moc. W obecnym czasie jest zagrożony cały świat. Powiedziałem siostrze
Faustynie, że nie zazna ludzkość spokoju, dopóki nie zwróci się do
Miłosierdzia Bożego (a ludzkość się nawróci). Czas jest krótki!
Wszystkie kary za grzechy, które ludzie popełniają, mogą przez
nawrócenie być zmienione. Jestem Bogiem Miłosiernym. Czekam bardzo
długo na grzesznika, ale on o tym nie myśli, a życie ucieka.
PRZEZ NAWRÓCENIE PRZYJDZIE ZWYCIĘSTWO
Powódź we Wrocławiu i okolicach. Po fali uderzeniowej : 13.07.1997 r., Tolkmicko. Pisz
do Narodu Polskiego! Tyle wezwań do nawrócenia, jakie przekazałem Moim
prorokom obecnych czasów, zlekceważyliście. Nie usłuchaliście moich
słów i czynicie te same błędy. O narodzie wybrany, gdzie twoja miłość
do Boga? Zrodziło się w waszych sercach zło i staliście się
zlodowaciałymi głazami , odrzuciliście Boga, który was stworzył i
odkupił. Ja Jezus Chrystus, upominam was i wzywam, abyście zaczęli żyć
po Bożemu. Szydziliście z Moich umiłowanych dzieci, tych, które nie
opuszczają Mego krzyża, kochają Mnie i czczą jako swego Boga. One dają
świadectwo żywej wiary, one pod naporem prześladowań nie ulękną się,
zwyciężą wszelkie przeszkody wznosząc się na wyżynę Mojej Miłości, bo
Ja, Jezus im błogosławię. Za błąd Polaków i nie oddawanie czci Mojemu
Majestatowi zostawiłem was samych, abyście się opamiętali i zrozumieli,
że Ja, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, Jestem Panem Nieba i ziemi. W tak
trudnej sytuacji powodziowej nie padliście na kolana przed Bożym
Majestatem. Czekam na was, narodzie wybrany, kiedy zwrócicie swe serca
do swego Zbawcy, który wszystko może. Kocham was, Moje dzieci
umiłowane, ale dojrzał w was grzech, zwątpiłyście w Moją Miłość, a że
Jestem wszechmocny doświadczam was. O ile nie pojmiecie Mego gniewu, za
tak wielką zniewagę i grzech, uderzę w waszą pychę i głupotę waszej
mądrości jeszcze mocniej. Wiara w Boga Wszechmocnego musi się odrodzić,
bo gdy zostanie w swej zawziętości i ciemnocie - zginiecie. Dałem wam
serce - abyście Mnie, Boga, swego miłowali, dałem wam rozum – abyście
rozważali i rozpoznawali dobro i zło. Szatan postawił na jedno -
zniszczyć Mój Kościół. Moje stworzenia pomagają mu w tym, a sami
zatracają swoją duszę. Czas oczyszczenia się zaczął i kataklizmy będą
we wszystkich krajach. Nie będzie ludzi bogatych ani biednych, tylko
lud Boży i jedna owczarnia. Moje dzieci - gdybyście się zwróciły do
Boga, nawróciły i błagały o przebaczenie, zaczęły żyć po Bożemu i
wróciły do świątyń, wielbiąc Boga i modląc się - skorzystałybyście z
Miłosierdzia Bożego i powstrzymałybyście największe kataklizmy.
Narodzie Polski, czy modlisz się, żeby nie nadeszło zniszczenie? Nic i
nikt wam nie pomoże, tylko Bóg, który stworzył ten świat i wszystko
może. Gdyby te odrzucone dzieci nie modliły się, byłby jeszcze większy
kataklizm. Rozgniewał się Bóg na naród wybrany. Czekam więc na ciebie
narodzie, kiedy upadniesz na kolana i oddasz Mi należny hołd i
uwielbienie. Odnajdę każde stworzenie i dam wam poznać, czym jest
bojaźń Boża. Moi umiłowani synowie , kapłani, czy i wy zwątpiliście w
Moją Miłość i Miłosierdzie? Wzywajcie Moje owieczki do modlitwy i
ofiary , a Ja Jezus, będę wysłuchiwał waszych błagań i będę wam
błogosławił. Trzeba wiele modlitwy błagalnej.
Dalej :
BÓG WSZECHMOGĄCY DO DUCHOWIEŃSTWA
Dnia 27.12.1993 r.
Córko Moja, ten przekaz jest przeznaczony
dla duchowieństwa. W tych ostatnich czasach niech kapłani i biskupi głoszą
przyjście Pana i niech grzesznicy opamiętają się, bo przyjście Pana jest
bliskie.
Nawracajcie się, bo czasu
jest mało. Gdy ziemia wyda wielkie wstrząsy, odczujecie lęk i przerażenie. To
jest czas człowiecze, abyś zaczął żyć
dla Boga i wypełniał Moich dziesięć przykazań. Moi synowie kapłani, tak wiele
łask wam przydzieliłem, dając wam do ręki Moje Przenajświętsze Ciało, abyście
Nim karmili Moje dzieci, które potrzebują tego pokarmu, aby mogły siebie i
innych zbawić.
Pragnę was synowie,
kapłani, ostrzec. Bądźcie świętymi, jak Ja jestem Świętym. Każdy kapłan wie,
jak ma służyć Bogu, Kościołowi i ludziom, którzy go otaczają. Jako
dobrzy pasterze otoczcie ich opieką, bo zły pasterz rozprasza Moje owieczki, a
Ja Jezus wykupiłem ich własną Krwią. Nie rozpraszajcie ich, a ogarniajcie swoją
miłością, radą, aby ci mali rozpoznali, że jesteście Moimi pasterzami. Dobry
pasterz ma wielką moc i wiele światła. Każda dusza rozpoznaje płynące światło,
umacnia się i wychodzi ze świątyni umocniona światłem Bożym.
Nadchodzą takie czasy, że
będziecie chcieli mieć wielu ludzi w kościołach, ale tak jak w innych krajach,
ich nie będzie. Nie wprowadzajcie zwyczajów z zachodu, bądźcie cichymi, pokornymi sługami ludu Bożego.
Po to was powołałem, abyście mi służyli i przez wasze życie kapłańskie
rozpoznawali, że Ja, Jezus, jestem w was i przez wasze serce ogarniam każdą
osobę, która się zbliża do dobrego i świętego kapłana.
To wszystko znacie, tylko
wam kapłani przypominam, gdy przyjdę, żebyście nie byli zawstydzeni. To Pan
wasz mówi przez tę córkę, którą wybrałem i powierzyłem jej to dzieło
Miłosierdzia Bożego. Każde wezwanie i upomnienie jest Miłosierdziem Bożym.
Mówi Pan Jezus do siostry Zofii : Córko Moja. To co czynisz jest potrzebne światu. Jest to dzieło
Boże, a ty jesteś tylko narzędziem. Jeszcze wielu ludzi nie pojmuje i
odrzuca te orędzia. Pamiętajcie, Moje zagubione dzieci, że to dla was
posyłam te dzieci aby was zbawić i wyprowadzić z drogi nieprawości. Ona
podjęła wielką ofiarę za nawrócenie grzeszników, nawet nie zna swojej
drogi, którą ma iść, ale ufa Mojemu Miłosierdziu i złożyła ofiarę z
siebie. Ja ją przyjąłem i pobłogosławiłem. Czemu ją człowiecze
atakujesz, co czyni ci złego. Że pragnie ci pomóc? Nie czyń się
wszechwiedzącym, ale bądź pokorny i słuchaj słów Bożych. Czy zabrakło
ci odwagi poznać prawdę w tym dziele zbawienia. Rozważ w spokoju, a Ja,
Jezus Chrystus dam ci prawdę poznać.
A teraz zwracam się do całej
ludzkości - o opamiętanie się bo, nadchodzi czas na rozpoznanie
fałszywych proroków i zwodzicieli. Ci co czynią zamęt będą ujawnieni, a
chłosta będzie dla nich wielka. Dzieci Moje, wzywam was Ja, Bóg w Trójcy
Jedyny, jestem nie podzielony. Wiara wasza musi dać świadectwo.
Bądźcie silni Bogiem i pozwólcie ogarnąć się Mojej miłości a Moja miłość
was umocni i lęk w waszych sercach przestanie istnieć, bo lęk jest
przeszkodą abym przez wasze serca mógł działać dla zbawienia wielu dusz
zagubionych.
Moi mali pracownicy winnicy Pana, tak wielki trud was czeka
ale większa radość będzie, gdy przyjdę w swojej chwale a ziemia wyda
wielki wstrząs. Wy dzieci, którzy wytrwacie nie lękajcie się. Wasze oczy
niech będą zwrócone ku niebu i ujrzycie swego Boga taki jaki jest.
Utrudzeni spoczniecie w Mym Królestwie, które jest przygotowane dla tych
którzy wypełniali przykazania Boże, trudzili się dla Chwały Bożej, a
królestwa nie będzie końca. Przyodzieję was w białe szaty, będzie jeden
pasterz, jedna owczarnia. Wy, drogie dzieci, będziecie Moimi owieczkami i
będę wśród was, a wszystko się dokona, co jest przepowiedziane przez
proroków. Błogosławieństwo Miłosierdzia Bożego niech spocznie na całym
świecie, a przez Niepokalane Serce Mojej i waszej Matki dokona się
przemiana serc.
Dnia 17.01.1998 r., Tolkmicko. Córko
pisz do Moich synów kapłanów.
Kochani Moi synowie, w obecnym czasie posługuję
się tymi maluczkimi, których prześladujecie. Upomnę was jeszcze raz, abyście
zrozumieli Mój ból. Zapragnęliście naśladować zachód, gdzie wiele świątyń jest
nieczynnych. Gdzie się podziali pasterze i owieczki? Rozproszyli się. Przyjdzie
taki dzień, że odczujecie Bojaźń Bożą i ręka sprawiedliwości zawiśnie nad wami.
1000 lat Kościoła w narodzie polskim i cóż czynicie, Moi synowie kapłani, z tym
1000-letnim Kościołem. Chcecie stworzyć nowy Kościół? Wielu z was widzi, że źle
się
dzieje, a nikt nie
reaguje. Posłuszeństwo was obowiązuje, gdy dobrze się dzieje w Kościele, ale
jak dzieje się
źle, dlaczego nie
stajecie w obronie Mego majestatu. Grzech dojrzał do kar. Od nowości w Kościele
wróćcie,
synowie kapłani, do
tradycji 1000-letniego Kościoła. Już dosyć zburzyliście Moich świątyń.
Zapomnieliście, że Ja
Jezus Chrystus, jestem żywym
Bogiem w Hostii Świętej a wy, bierzecie Mnie, Boga, do swoich rąk, i z taką
obojętnością, i bez żadnej
czci, podajecie Mnie, Moim stworzeniom. W jaki sposób chcecie Mnie czcić,
przecież
wszelkie kolano ma się
zgiąć przed Moim Majestatem .Zawierzyłem wam Swoje Ciało, ale i wy, odpowiecie
za
brak Jego czci i miłości.
Tak łatwo przekreślacie 1000 letni Kościół - budowany na fundamentach Mojej Miłości
dla stworzeń, które
przychodziły do źródeł żywej wiary, bo znały Bojaźń Bożą. Dziś mało kapłanów
czuje Bojaźń
Bożą. Zbyt siebie,
synowie, cenicie, że jesteście nieomylni. Właśnie w tych czasach najbardziej
pobłądzicie, z
powodu swobody i żądzy świata.
Każdy kapłan powinien być wzorem dla wszystkich wiernych, a nie
zgorszeniem, bo tym
niszczycie Mój Kościół. Odbuduję go z tymi, którzy są mi wierni i wypełniają
Moją Wolę.
Szczególnie w narodzie
polskim mają rozkwitać Kościoły w świętości, bo Miłosierdzie, które wytrysnęło
z Mego
Serca, jest źródłem
wypraszania łask dla całego Kościoła. Macie wolną wolę, jak postąpić ze Mną. tak
Ja, Jezus
Chrystus, postąpię z
wami.
Trzeba wrócić do prawdziwej miłości Boga.
TOM II
30.12.2004.
Mój Jezu pragniesz abym pisała choć nie
wiem co. Jestem Ci Panie posłuszna, udziel mi Światła, abym mogła napisać wedle
Twych natchnień.
Jezus: „Córko moja przekaże ci
abyś przekazała biskupowi, że nadszedł czas, aby upomnieć się o Mój Kościół. Za
tak wielka zniewagę jaka zadali Mi moi synowie kapłani, będziecie spłacać dług
Mojej sprawiedliwości. Czy nie widzicie że wdarli się do Mojego Kościoła,
ubrali się w strój kapłański a nimi nie są. Wdarli się by niszczyć Mój kościół
a przecież powiedziałem że bramy piekielne go nie zwycięża. Powiadam wam że będziecie
płakać i lamentować za swoje złe czyny pasterze Mojej owczarni. Czy dobrze pasłeś
Moje owieczki?, za każdą jedną odpowiesz przed Moim Majestatem. Mądrość wasza
nie służy dobru Kościoła. Możecie się oburzyć na to dziecko, ale to Ja. Jezus mówię
do niej. Wiedzcie, że ten czas pokaże waszą słabość, to nie mądrość tego świata
jest wam potrzebna ale miłość do Boga i człowieka. Dlaczego zabraniacie klękać
ludowi Bożemu żeby Mi nie oddawali pokłonu?, już prawie wszystko odebraliście
Kościołowi. Upomnę się o swoje, zobaczycie to wkrótce. Już dawno bym was
rozliczył tylko ci mali, wierni Mej miłości modlitwa, ofiara powstrzymują Moja
dłoń. Moi wierni synowie, stańcie w obronie Najświętszego Sakramentu. Czy
wierzycie że jestem żywy Bóg w tej Hostii Świętej? Gdybyście wierzyli -
padalibyście na twarz.
Szukałem miłości u was ale odrzuciliście Mnie. Czekałem
tak długo ale widzę że przyszedł czas aby was doświadczyć. Moi kapłani, mało
was jest dobrych, pamiętajcie Ja. Jezus jestem z wami. Bądźcie wiernymi synami
Moimi i nie lękajcie się, bo czas szatana się kończy, a ludzkość poddam
oczyszczeniu. Zło czynione przez ludzi będzie karane, a proch ziemi uzna, że
jest prochem bo w proch się obróci. Rozważcie te słowa a zrozumiecie swoje zło
i czyny
28.12.2005. Mówi Jezus Chrystus
Dziś
zwracani się do Moich synów kapłanów z pytaniem: jakim byłeś pasterzem dla
Moich owieczek? Dałem wam wiedzę co kapłan ma czynić i jak Mnie naśladować
wobec tych maluczkich. Obraz kapłaństwa jest bardzo zagubiony. Kształt kapłana
zależy od wychowawców a im brak mądrości Bożej. Ja. Jezus potrzebuję świętych
kapłanów a nie wypaczonych. Mądrość wykładowców stanie się ich zgubą. To jest
największa odpowiedzialność przed Bogiem, w którym nie ma przebaczenia. Bóg
powierzył wam tak czyste serca i umysły, co uczyniłeś wychowawco, aby
przygotować ich do świętości i dobrze służyć Bogu i człowiekowi. Dobry i święty
kapłan będzie wiedział jak prowadzić Moja owczarnie a zły kapłan będzie ją rozpraszał.
Moje biedne owieczki, bez dobrego pasterza giną i oddalają się od Boga. Kapłan
ma służyć Kościołowi i Ludowi Bożemu i nie będzie zmieniać nic czego Kościół
nauczył a będzie głosił Słowo Boże w wielkiej czci i miłości. Zmiany w Kościele
osłabiają wiarę i tym niszczony jest Kościół. Moi synowie kapłani nie czyńcie
tego aby zamykać kościoły, od was zależy jaka nauka będziecie prowadzić Lud Boży
i jaką miłością będziecie ich darzyć. Wróćcie do korzeni 1000-letniego Kościoła.
Czekam na wasz powrót. O ile nie rozważycie tego orędzia przygotuję wam
niespodziankę, bo mieliście tych ostrzeżeń i to do was nie dotarło. Amen.
<<< Ksiądz Egzorcysta Gabriel Amorth
- " Dym szatana wdarł się do Kościoła "
***
Św. Franciszek modli się
przed Krzyżem w Kościele Św. Damiana.
Wróciwszy ze Spoleto do Asyżu, pewnego dnia wyszedł
w pole na medytację. Znalazł się w pobliżu
kościółka Św. Damiana, któremu, z powodu starości, groziła całkowita ruina.
Natchniony przez Boga wszedł do wnętrza.
U stóp krzyża modlił się z wielką gorliwością, a
duszę jego napełniała radość. Potem wzniósł pełne łez oczy w Górę, a do uszu jego doszedł tajemniczy głos.
Ten głos wychodził z ust Jezusa Ukrzyżowanego i był; skierowany do niego. Pan
Jezus powiedział mu trzy razy: „ Franciszku napraw mój Dom, który jak widzisz
chyli się ku ruinie./ św. Bonawentura II./
Jest to polecenie symboliczne, które nakłada na
Franciszka najwznioślejsze zadanie; przywrócić Boskie Prawa Chrystusowego
Kościoła, któremu zagrażały herezje, złe obyczaje, symonia. Franciszek nie był
w stanie zrozumieć ukrytego znaczenia
tych słów.
Św. Franciszek przyjął polecenie po ludzku i wziął
kielnie i zaczął naprawiać mury kościoła. Dopiero później oświecony
Duchem
Świętym zrozumiał znaczenie tych słów.
Historia z przed
blisko tysiąca lat powtarza się w dzisiejszych czasach:
Zofia
Grochowska " U źródeł Miłosierdzia Bożego" Tom I :
Dnia
18.10.1997 r. Mówi Pan Jezus:
Szatan rozszalał się i chce zniszczyć dusze. Pamiętajcie, co
jest powiedziane w Piśmie Św. Matka Boża jest pogromczynią wszelkiego zła, do
Niej się zwracajcie. Módlcie się na Różańcu Św., bo wobec ataku szatana, to
jest najpotężniejsza modlitwa. Tak, Moje dzieci, nawet nie zdajecie sobie
sprawy, w jakim stanie znajduje się cały świat.
Pierwszym znakiem jest to, że świątynia Św. Franciszka jest
ruszona z fundamentów (26 września 1997 r. były dwa równoczesne
trzęsienia ziemi o sile 6.4 stopnia w skali Richtera zdewastowały
Bazylikę św. Franciszka w Asyżu. Zginęło 11 osób ) Znaczy to, że i Kościół jest ruszony.
Św. Franciszek
woła pomóżcie odbudować te świątynie, które dzisiaj upadają… Zbyt wiele jest modernizmu. Ja Jestem, tym Bogiem,
co Byłem i Jestem.
O, dzieci, o, synowie Moi kapłani, opamiętajcie się, bo czas
każdego, z każdego postępku się zbliża. Rozproszyliście Moją owczarnię… Powinniście
rozważyć to, i zbierać ją z powrotem, aby powrócili do was , bo gdy was
owczarnia Moja opuści - zostaniecie sami... Wtedy już będzie za późno, żeby coś
naprawić.
Uwagi maluczkich :
Kielnią na odbudowę Kościoła są Słowa Pana Boga Wszechmogącego, Matki Bożej, i całego Nieba Świętego przepowiedziane przez proroków
zapisanych na naszej stronie.
Zbudujmy prawdziwy Dom Bożej Chwały
czerpiąc z tego skarbca Miłosiernego Boga - Serca Przenajświętszego
Pana naszego Jezusa Chrystusa które nam otworzył na Krzyżu, to On ze
swojego Miłosierdzia daje nam tych proroków na ratunek Kościoła.
Nie
odrzucajmy tego bo to jest dzieło Ducha Świętego, a Bóg nam będzie
błogosławił, i zapewne potwierdzi te słowa aby się wszystko wypełniło.
Amen.
Ps. My Mali Rycerze Jego Boskiego Serca żyjemy wg. tych Słów i
widzimy ich prawdziwość w codziennym naszym życiu. Drodzy bracia
kapłani, Duchowieństwo i lud Boży my marne prochy tej ziemi dajemy z
Woli Bożej wam te lekarstwa na choroby w Kościele. Wspieramy was
codziennie naszą modlitwą , pokutą i ofiarą i serdecznie was wszystkich
pozdrawiamy. Niech Was Bóg w Trójcy Świętej Jedyny błogosławi i
strzeże. Amen.
Polecamy Kapłanom do czytania te książki :
Kapłani stający w obronie naszej Świętej Katolickiej i Apostolskiej Wiary:
Protestantyzacja teologii katolickiej - ks. prof. Tadeusz Guz :
Ks. Guz o najdoskonalszym sposobie przyjmowania Komunii Świętej :
Więcej :
Znaki Boże dla kapłanów
Siedem Trąb
|